Jak rozmawiać o tym, co wstydliwe i trudne? część czwarta

Grudniowa niedziela. Centrum Kongresowe szczelnie wypełnione ludźmi, niemal wszystkie czerwone krzesła są zajęte. Jedna z najpiękniejszych scen w Krakowie pogrążona w ciemności. Światła są przygaszone, widać tylko cienie muzyków i ich instrumentów. Spot skierowany na Adama Nowaka, lidera grupy Raz Dwa Trzy.Pochyla głowę, milczy, jakby szukając odpowiednich słów. Kiedy je znajduje, kieruje wzrok ku sobie tylko wiadomym oczom. Zapowiada utwór „Już”, wyraz tęsknoty za kimś bliskim, kogo się utraciło. W tej krótkiej opowieści pan Adam wspomina o tym, że pisząc o utracie, łatwo wpaść w egzaltację. Drugim biegunem przeżywania straty jest milczenie o tym, co trudne i bolesne. „Ale jeśli ktoś ma kogoś, komu może zaufać i powiedzieć mu o tym, co w środku boli, to jest to tak zwane szczere wyznanie, które ułatwia funkcjonowanie. Dziękuję za wypowiedź.”

Po tych słowach Raz Dwa Trzy zaczyna grać swój piękny utwór, a moje myśli odpływają ku innym sytuacjom, w których również podzielenie się tym, co trudne, jest nie tylko uproszczeniem życia, ale wręcz koniecznym składnikiem autentycznych relacji. „Tak zwane szczere wyznanie” to w końcu wyjście do drugiej osoby i odsłonięcie się w jakimś bolesnym dla siebie momencie lub w trudnym temacie. Co to może być?

CZYTAJ DALEJ NA DEON.PL

 

(i koniecznie włącz głośniki!)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.