Stawiaj światło na swoim miejscu

https://pl.pinterest.com/pin/25966135325907228/

 

  • M, jeszcze nie. Jeszcze za wcześnie. Nie umiem wystarczająco, nie jestem jeszcze wystarczająco dobra w tym obszarze. Jeszcze za mało wiem, za mało potrafię…
  • To kiedy będziesz gotowa?

Sęk w tym, że nigdy nie będzie takiego czasu, kiedy powiem sobie: tak, wiem już wszystko, jestem wyposażona w komplet niezbędnych umiejętności i mogę zająć się tym, czym naprawdę chcę. Taki dzień nie nadejdzie. Taki czas jest tu i teraz, właśnie w tym momencie.

Nadszedł za to inny, zwyczajny dzień. Taki, w którym wydaje ci się, że nie wydarzy się już nic szczególnego. Nasza rozmowa przy obiedzie była dla mnie trudna. Negocjowaliśmy. Jego dobre intencje chciały ujawnić mój talent. Mój ogromny wstyd przed ujawnieniem kawałka siebie i nazwaniem tego, że coś robię wystarczająco dobrze, nieskutecznie go hamował. Męska decyzja była nieodwołalna. Przedziwna była moja walka strachu i wstydu z radością, że robię krok naprzód.

Zdecydowało Słowo, które wracało do mnie przez kilka tygodni, wciąż w tym samym kontekście. Pytałam w kółko: czy ja na pewno mam to robić? A On niezmiennie odpowiadał:

„Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku?” (Mk 4,21)

Czy po to mam talenty i umiejętności, żeby je trzymać dla siebie? Czy po to rozwijam swoje kompetencje i wiedzę, by stale czekać na to, aż będę „wystarczająco dobra” by z nich skorzystać?

Po kilku dniach już wiem, że warto wyjść z szuflady i odsłonić coś, czego się jest autorem, a co może przynieść światu więcej dobra niż nieszczęścia. Warto, a nawet trzeba…

 

Masz też takie ukryte projekty, przed ujawnieniem których hamuje cię strach? Kiedy będziesz gotowy, by je pokazać?

 

    • Dorota, 14 lutego 2016, 20:44

    Odpowiedz

    Ja jestem w takim zastoju, myślę , że brak mi odwagi i „mentora ” kogoś , by pchnął i wymagał.

    • Dorota, 14 lutego 2016, 20:55

    Odpowiedz

    U mnie to może nie strach, ale brak organizacji, systematyczności i brak stawiania sobie celów.

      • Monika, 16 lutego 2016, 19:58
      • Autor

      Odpowiedz

      Dobrze, że to wiesz i nazwałaś, co Cię hamuje. To może teraz jeden mały krok naprzód, np. spotkanie z kimś, kto zmotywuje; albo dobre zorganizowanie chociaż jednego dnia? Powodzenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.