Nazywam się Monika (Styga) Chochla, a moje drugie imię to pozytywność i zaangażowanie. To pierwsze, bo mój radar wrodzonego optymizmu jest wyczulony na każdy przebłysk dający nadzieję. To drugie, bo od zawsze wkładam całe serce w to, co robię.
Marzę, by po przeczytaniu każdego posta na „Chce mi się!” rodziła się w tobie nadzieja i energia, by wstać i chcieć. By ci się bardziej chciało kochać, zmieniać, pracować, uśmiechać się, znosić trudy, cieszyć się, dzielić sobą. By ci się bardziej chciało żyć!
Jeszcze nigdy dziewięć miesięcy nie minęło mi tak szybko, intensywnie i różnorodnie. Zmieniało się wszystko we mnie, a także w naszym małym świecie. Teraz już tylko radosne oczekiwanie na przygodę, która nie ma końca 🙂 Ciąża Można spojrzeć na ten czas dzieląc go na trzy okresy: słabego samopoczucia i nudności, potem kilku miesięcy przypływu energii […]
Przypadkowe spotkanie na przystanku. „Chłopie, kopę lat! Jak tam żyjesz?” „Właśnie nadjeżdża mój tramwaj i nie zdążę opowiedzieć Ci wszystkiego. Ożeniłem się i dostałem podwyżkę. Jest pięknie!” Szybkie pytanie i szybka odpowiedź. Czyli jednak da się w pięciu słowach opowiedzieć najważniejsze wydarzenia ostatniego roku! Mój 2017 Rok wcześniej podsumowanie zamknęłam w dwunastu kawałkach o szczęściu, […]
Dzisiaj są moje imieniny, które obchodzę dwa razy w roku, żeby uniknąć tłumaczenia się, że „ja w maju” albo „ja w sierpniu”. Dostałam od kolegi życzenia, by w tym dniu naznaczyć swoją obecność. Tym samym powstaje pierwszy wpis na blogu i notka o mnie. Jednocześnie dzień jest dla mnie trudny. Z wyrzutami sumienia, że […]
Najzwyczajniejsze na świecie, w zimie zatłoczone, czasem spóźnione. W nich zwykle za gorąco, zbyt duszno, zbyt ciasno, za blisko, niezależnie od pory przemieszczania się. Autobusy i tramwaje, a raczej o tym, co nas łączy. Autobusy wymagające uważności O tym, czy mój autobus już odjechał, czy jednak na niego zdążę, wnioskuję z daleka. Mały tłumek stojący […]
Dwanaście miesięcy pełnych szczęścia i przygód, z których największa okazuje się być codziennością. Podsumowanie, do którego przydadzą się Wam głośniki 🙂 Styczeń i całkiem nowe życie Zegar tykał, a z każdym drgnięciem wskazówki serce biło mi coraz mocniej i pewniej. W południe byłam już gotowa na to, co się miało rozpocząć za trzy godziny. Pamiętam […]
Adwent od zawsze kojarzy mi się z ciszą i ciemnością. Są one najlepsze do tego, by dostrzec światło i usłyszeć podszepty Ducha… Cisza Adwentowa Mimo mocnego postanowienia, Roraty w tym roku tylko raz. Za to taki, który się zapamiętuje: ciemno, zimno, głodno, ponuro, w półmroku kościoła drogę rozjaśniają tylko świece… Przekraczając próg Dominikanów czuję, jak […]
Łaska w dźwiękach odkrytych przed laty Zaczęło się od pewnych warsztatów tanecznych wiele lat temu, kiedy zakochałam się w tych dźwiękach od pierwszego słuchania. W mojej duszy tańczę do niej zawsze, gdy tęsknię. Ona mnie prowadzi przez morze pragnienia kogoś, czegoś, co jest daleko, rozpala i uspokaja tęsknotę, jednocześnie dając nadzieję na jej zaspokojenie. Yann […]
Po co? To jedno z mocniejszych pytań, jakie nauczyłam się sobie zadawać. Przy mnóstwie spraw do załatwienia, wielu wyzwaniach i planach, pomysłach do realizacji tu i teraz, terminach na wczoraj i mnogości oczekiwań własnych przeplatanych z czyimiś to było jak zdjęcie łańcucha. Za każdym razem czuję się, jakbym sama sobie zdejmowała nałożone własnoręcznie kajdany. Pytanie […]
Dobro ma to do siebie, że kiedy je czynię, nigdy nie wiem, czy wróci. A już na pewno nie mogę wyznaczyć tego momentu, gdy będę go potrzebować, a ono przyjdzie z niespodziewanej strony. Przychodzi zawsze! Kiedyś siedziałyśmy razem na dachu …opowiadając sobie, jak to najlepsze przyjaciółki, o rozterkach sercowych. Z czasem doszły pytania o to, […]
Uwielbiam jesień za jej czułość obecną w małych gestach codzienności. Spadające liście i szarawe dni uwrażliwiają na dostrzeganie tego, co zwykle niewidoczne dla oczu. Każdej jesieni gromadzę w magicznym skarbcu momenty pełne ciepła, do których wracam w chłodniejsze dni, gdy dogasa ogień, a serce nie chce się wybudzić ze snu. Drobne, naprawdę maleńkie i czasem […]
To była ostatnia niedziela za oceanem. Przyjechaliśmy do Detroit na tyle późno, że jedyne Msze, jakie się jeszcze odbywały, były po hiszpańsku w odległych od centrum dzielnicach. Dla mnie to było ważne, by się na nią dostać, nie spodziewałam się jednak aż takich przygód… Najważniejsze w całkiem innych barwach i dźwiękach Kościół był pełen Latynoamerykanów, […]
Każdy dzień tutaj to nowa wiedza, mnóstwo historii i zdań do zapamiętania. Chłonę co mogę całą sobą – i do tego samego Was zapraszam. Dzisiaj o tym właśnie: inspirowanie i uczenie się inaczej niż dotąd, z amerykańską nutą w tle. Uczenie się przez słuchanie: Indianin Zaczął jak każdy – od rundki z przedstawieniem się sobie […]
Zderzenie było niemal groteskowe. Ja – przestraszona, niepewna języka (którego uczę się od dziecka), przepraszająca za to, że nie umiem, nie wiem, jeszcze nie mam doświadczenia. On – całkiem wyluzowany, uśmiechnięty, przekonany, że mieszka w najlepszym kraju na świecie i sprawiający wrażenie, jakby nigdy w jego głowie nie powstała myśl: „może jestem niewystarczająco dobry i […]
© 2024 Chce mi się!. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Strona wspierana motywem Motyw Franz Josef i Wordpress.