Za nami najdłuższy od lat, bo aż trzytygodniowy urlop. W połowie spędzony na dwóch kółkach, w słońcu, pocie i łzach, bo rower stał się nieodłączną częścią naszych wakacji i codzienności. Służy mi do przemieszczania się między domem, przedszkolem a praca i załatwieniami na mieście; a w zdecydowanie większym wymiarze do przemierzania świata. Przed Wami krótka […]