Akurat wychodziłam z zajęć muzycznych dla dzieci i motałam Małego w chustę, zamieniając jeszcze słówko z prowadzącą, gdy do opustoszałego budynku wszedł jej mąż. Głosiciel nowiny, która mnie zmroziła. Zasiał niepewność, strach i nutę grozy, bo skoro zamykają szkoły to naprawdę jest poważnie. Schowałam to wszystko pod drwiącym uśmieszkiem i dziarsko ruszyłam na ostatni […]

Czytaj dalej

Kiedyś zachłysnęłam się bogactwem. Jedenaście lat temu chodziłam krakowskimi ulicami w stanie upojenia, niemal nieprzytomna z nadmiaru. Wtedy wszystkiego było tak dużo: wolności, czasu, możliwości, knajpek, gorącej czekolady, plakatów filmowych, festiwali, koncertów… Dużo wszystkiego Miałam na wyciągnięcie ręki kolebkę polskiej kultury, znakomitych artystów wszelakich dziedzin i na deser juwenaliowe koncerty za grosze. Chciałam być wszędzie, […]

Czytaj dalej

Zapukała do drzwi jak zwykle jesienią. Spodziewałam się jej – odwiedza mnie co roku, od pewnego czasu nawet częściej. Jej nadejście zwiastują wszelkie końcówki: lata, truskawek, ciepłych wieczorów, spadających liści, urlopów i wakacji. Przychodzi nieproszona, kiedyś niechciana, ale dzisiaj już potrafię przyjąć ją z wdzięcznością. Moja prywatna Nostalgia Jest w tym słowie coś zapomnianego, zakurzonego. […]

Czytaj dalej

Deszcz bębniący o moje szyby od ponad stu pięćdziesięciu trzech godzin powolnym rytmem kołysze do snu wspomnienia czerwcowych wieczorów. Codziennie od kogoś słyszę, że upały na ten rok już się skończyły, że mamy piękną jesień tego lata i że pora schować sandały, zastępując je kaloszami. Czyli te upojne wieczory z kwitnącą maciejką, truskawkowy zawrót głowy, […]

Czytaj dalej

Droga jest w miarę pusta. Mała śpi, jestem tylko ja i jednostajny szum silnika. I jeszcze te tysiące myśli w głowie, wyrzutów że jeszcze to i tamto miałam zrobić. A nie zdążyłam. A tak się spieszyłam. A przegapiłam. I jest już za późno, a przecież powinnam dotrzymywać słowa, zrobić przed wakacjami warsztaty, odpisać na zaległe […]

Czytaj dalej

Jestem bardzo wdzięczna człowiekowi, który wymyślił blablacar. Rok temu pisałam o lekcji ciekawości, a dzisiaj podzielę się z Wami lekcją „Chce się żyć”, jaką dostałam w zwyczajnym, cudzym samochodzie. Tylko nie oceniaj Mały, ciasny samochodzik, dwoje młodych z przodu, przyjechali tutaj tylko na chwilę i wracają do pracy. Jedziemy po jeszcze kogoś. Korki, pomylony zakręt, […]

Czytaj dalej

Po co? To jedno z mocniejszych pytań, jakie nauczyłam się sobie zadawać. Przy mnóstwie spraw do załatwienia, wielu wyzwaniach i planach, pomysłach do realizacji tu i teraz, terminach na wczoraj i mnogości oczekiwań własnych przeplatanych z czyimiś to było jak zdjęcie łańcucha. Za każdym razem czuję się, jakbym sama sobie zdejmowała nałożone własnoręcznie kajdany. Pytanie […]

Czytaj dalej

Jeszcze zanim przyszło nam do głowy wspólne życie, od początku sporo inwestowaliśmy w nasz związek. Pamiętam różne podsumowania, rozmowy o tym, co ważne, spisywanie najważniejszych ustaleń i naszych marzeń. Wyznaczyliśmy sobie specjalny czas – randki raz na miesiąc/dwa, poświęcone tematom, które chcieliśmy przemyśleć i przepracować. Zwykle spotykaliśmy się w przyjemnych knajpkach, romantycznych restauracjach, szliśmy na […]

Czytaj dalej

Wpis inspirowany młodą mamą, która opowiedziała mi o smaku poziomek. Bo mogą smakować różnie, wiesz o tym? Smak na zapas Może zbierasz poziomki do kubeczka, żeby były „na potem”. Może nie jesz ich prosto z krzaka, sok nie rozbryzguje Ci się po policzkach. Trzymasz na zaś, na zapas, nie wiadomo kiedy się przydadzą. Nie jesz […]

Czytaj dalej

Wytrwałość po raz pierwszy, drugi, dziesiąty… Pojechaliśmy na skałkę, ja wspinałam się po prawie dwóch latach przerwy. No i utknęłam w pewnym miejscu bez pomysłu, jaki kolejny krok wykonać. Pierwsza próba: nie wiem gdzie postawić nogę, cofam się. Druga: to samo. Trzecia: wiszę za długo, nie starcza sił w rękach, odpadam. Czwarta: utknęłam w szpagacie […]

Czytaj dalej