Odkąd odkryłam to nagranie z trasy koncertowej „Leśna muzyka” Dawida Podsiadło, chodzi za mną pytanie o żywotność. Kiedyś pytałam Was o to, co Was ożywia – co sprawia, że się śmiejemy z głębi trzewi, co nam daje siłę na kolejny dzień, co rozświetla codzienność sensem? Tu oczywiście mogą być bardzo górnolotne odpowiedzi, a dzisiaj […]

Czytaj dalej

  Akurat wychodziłam z zajęć muzycznych dla dzieci i motałam Małego w chustę, zamieniając jeszcze słówko z prowadzącą, gdy do opustoszałego budynku wszedł jej mąż. Głosiciel nowiny, która mnie zmroziła. Zasiał niepewność, strach i nutę grozy, bo skoro zamykają szkoły to naprawdę jest poważnie. Schowałam to wszystko pod drwiącym uśmieszkiem i dziarsko ruszyłam na ostatni […]

Czytaj dalej

Kiedyś zachłysnęłam się bogactwem. Jedenaście lat temu chodziłam krakowskimi ulicami w stanie upojenia, niemal nieprzytomna z nadmiaru. Wtedy wszystkiego było tak dużo: wolności, czasu, możliwości, knajpek, gorącej czekolady, plakatów filmowych, festiwali, koncertów… Dużo wszystkiego Miałam na wyciągnięcie ręki kolebkę polskiej kultury, znakomitych artystów wszelakich dziedzin i na deser juwenaliowe koncerty za grosze. Chciałam być wszędzie, […]

Czytaj dalej

Przegapiłam ich tyle po drodze. Do teraz mam wyrzuty sumienia, chociaż od kilku lat pilnuję siebie bardziej o tej porze roku. A Ciebie ile wiosen ominęło bezpowrotnie? Nie do odzyskania Było tyle zadań do przerobienia, wszyscy biegaliśmy jak w kołowrotku. Ciągle w niedoczasie, za późno, na wczoraj. Wstawałam rano, ubierałam się i szłam do biura, […]

Czytaj dalej

Deszcz bębniący o moje szyby od ponad stu pięćdziesięciu trzech godzin powolnym rytmem kołysze do snu wspomnienia czerwcowych wieczorów. Codziennie od kogoś słyszę, że upały na ten rok już się skończyły, że mamy piękną jesień tego lata i że pora schować sandały, zastępując je kaloszami. Czyli te upojne wieczory z kwitnącą maciejką, truskawkowy zawrót głowy, […]

Czytaj dalej

Uwielbiam jesień za jej czułość obecną w małych gestach codzienności. Spadające liście i szarawe dni uwrażliwiają na dostrzeganie tego, co zwykle niewidoczne dla oczu. Każdej jesieni gromadzę w magicznym skarbcu momenty pełne ciepła, do których wracam w chłodniejsze dni, gdy dogasa ogień, a serce nie chce się wybudzić ze snu. Drobne, naprawdę maleńkie i czasem […]

Czytaj dalej

To była ostatnia niedziela za oceanem. Przyjechaliśmy do Detroit na tyle późno, że jedyne Msze, jakie się jeszcze odbywały, były po hiszpańsku w odległych od centrum dzielnicach. Dla mnie to było ważne, by się na nią dostać, nie spodziewałam się jednak aż takich przygód… Najważniejsze w całkiem innych barwach i dźwiękach Kościół był pełen Latynoamerykanów, […]

Czytaj dalej

Nasza rowerowa podróż poślubna miała dwa cele: dotrzeć na Guca Festival, czyli największe wydarzenie muzyczne bałkańskiej, trąbkowej muzyki ludowej; a potem wykąpać się w Adriatyku. Na koncerty jechaliśmy pełne pięć dni z małym hakiem przez Węgry i Serbię. Nasz środek transportu wymagał wybierania mniej zatłoczonych dróg, mniejszych miast i wiosek, tras rzadziej uczęszczanych przez samochody. […]

Czytaj dalej

Przede mną wielka, biała płachta papieru. Format A2, który miałam pokryć wycinanką, na początku przestraszył. Taki wielki? Jak mam go zapełnić? Jak odkryć, o czym marzę, i w formie zdjęć z gazet wykleić na tym ogromnym papierze? Można marzyć obrazami Tamtą mapę marzeń powiesiłam nad łóżkiem, by mi przypominała co jest dla mnie ważne – […]

Czytaj dalej

Wpis inspirowany młodą mamą, która opowiedziała mi o smaku poziomek. Bo mogą smakować różnie, wiesz o tym? Smak na zapas Może zbierasz poziomki do kubeczka, żeby były „na potem”. Może nie jesz ich prosto z krzaka, sok nie rozbryzguje Ci się po policzkach. Trzymasz na zaś, na zapas, nie wiadomo kiedy się przydadzą. Nie jesz […]

Czytaj dalej